23 października 2014

Od Luny - C.D. Esme

Spacerowałam jak zwykle po lesie, niedaleko stadniny. Aż nagle wpadłam w pułapkę
kłusowników, dokładnie jak 2 lata temu. Dlaczego ja zawsze daje się złapać?
Zamknęli mnie w jakiejś altance, razem ze stadem saren. Nie miałam szans
na ucieczkę, bo cały czas pilnowali altanki. Nagle pobiegli do lasu, chyba czegoś gonili.
Udało mi się wyłamać drzwi altanki i uciec do lasu. Już po chwili byłam w stadninie.
Zobaczyłam Arenta i Esme, których goniły psy kłusowników. Czyli to oni mnie uratowali?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz