Od wypadku Hero codziennie go odowiedzałam.
Niestety nie czuł się lepiej.
Bał się , że nigdy nie wróci na tor. Starałam się go pocieszyć.
W końcu usłyszałam coś strasznego:
- Wykryto u ciebie wadę serca!
- Ale jak to?
- Gdy Cię badali!
- I co z tego wynika?
- Będziesz mieć przeszczep serca !
- Ale jak? Tutejszy weterynarz umie go zrobić?
- Nie. Jedziesz do Londynu!
- Jak mnie tam zawiodą?
- Lecisz samolotem.
Wyszłam zostawiając Hero z jego myślami.
Na pastwisku było zamieszanie.
- I co u Hero?
- Jak się czuje?
I tak w kółko. Evo uspokoiła stado.
Jestem wdzięczna Epson za naukę języka.
Zajęłam się roznoszenie do boksów naszej gazety.
Hero na pierwszej stronie- coś takiego!
Było jeszcze coś...
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz