26 sierpnia 2013

C.D. ,,Niemiłe wrażenie" - Od Kaena

- Nie pomagaj jej Floro. Ona jest zła.
- Co?! Ja to wszystko słyszę! Wy.. Wy wredne niedorozwinięte źrebaki!
- Nie ma co. Chodźcie.
Odwróciliśmy się i razem poszliśmy. Nagle usłyszałem głos znienawidzonej klaczy.
- Czekajcie!
Odwróciłem się do niej jako jedyny.
- Na co?
- Ja.. Ja nie jestem taka jak by się mogło wydawać!
- Ach tak?
- Ja taka jestem.. Kiedy jestem w otoczeniu, w którym nikogo nie znam..

- Mnie już znasz. I nie zrobiłaś na mnie dobrego wrażenia!
- Wiem.. Przepraszam..
- Co ty tu w ogóle robisz?
- Sama nie wiem..
- Jesteś jedynym koniem twojej właścicielki?
- W pewnym sensie..
- To znaczy?
- Zawsze mnie kryje gdy tylko urodzę źrebaka.. Miałam ich chyba z tysiąc! Każdego po kilku tygodniach zabiera i sprzedaje. Czasem do szkółek, czasem na rzeź. - mówiąc to zakręciła jej się łza w oku.
- Nic na to nie poradzę. Ale dlaczego się ciebie pozbyła i to akurat u nas?
- Nie wiem.. Ona jest dość dziwna..
- Zauważyłem! Podobnie jak ty!
- Przepraszam...
Zatkało mnie. Ta wredota powiedziała przepraszam?! Mam jakieś dziwne omamy.. Muszę od niej iść. Najlepiej jakby to był sen i jej wcale nie było w Champion Horse.. Nie mam do niej siły. Silver był źle traktowany! Może on da sobie z nią radę. Ja nie. Musze z nim pogadać! Flora, Fauna i cała reszta dawno byli na środku pastwiska, a ja dalej jak kołek sterczałem pod płotem. Nieopodal zauważyłem Silvera.
- Silver!
- Co Kaen?
- Ta klacz... Musisz z nią pogadać!
- Jakbyś nie wiedział jestem z Mossy..
- Nie o to chodzi! Proszę.
- Zgoda. Już idę.
Silver trochę od niechcenia przeskoczył płot i wdał się w rozmowę z Tuch.

<Silver? Tuch?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz