- To smutne.. I na pewno bardzo bolało.
- Tak.. Bolało..
- Przykro mi.. Ale teraz jesteś w dobrej formie!
- Tak, ale trauma zostaje na całe życie.
- Coś o tym wiem..
- Nie rozumiem..
- Miałam kiedyś traumatyczny wypadek.. Całkiem niedawno.
- Opowiedz! Jeśli chcesz oczywiście..
- To było zaledwie kilka dni po tym jak Arrow dołączył do naszej stajni. Powiedział że mimo że jest Folblutem świetnie skacze. No i chciałam się z nim ścigać na skakanie. I w końcu zaproponowałam spory rów. Skakałam przez niego wcześniej tylko dwa razy, w jedną stronę i z powrotem. On przeskoczył bez większego trudu. Ja doskoczyłam tylko przednimi nogami, pod tylnymi zabrakło mi ziemi. Później zwołali całą ekipę ratunkową żeby mnie stamtąd wyciągnąć. Od tamtej pory nie skaczę przez żadne rowy. Nawet malutkie, które przeskakiwałam jeszcze jako źrebię. Strasznie się boję.
<Hidalgo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz