7 sierpnia 2013

Od Lilienne

Jak dziś gorąco... Schowam się gdzieś w cieniu. Ach jak tu dobrze. Hmm kto to? Co to za piękny kasztan? Widać że jest ze schroniska. Jaki on piękny...Rozmarzyłam się. Chyba byłam zakochana. Już wiem! Pójdę z nim pogadać. 
-Heej. Nazywam się Lilienne. Jestem arabską klaczą.
-Witaj Lili mnie nazywają Zico. Jestem folblutem, mieszkam w schronisku.
-Wydajesz się bardzo miły.. Czuję że możemy się bliżej poznać.
-Ja również tak uważam. 
-Na razie muszę iść. Później do Ciebie wrócę z nowiną!
-Dobrze piękna, czekam.
Piękna! On mnie tak nazwał! Ja chyba śnię... Idę do mojej właścicielki..
-Witaj.. Widzisz spotkałam bardzo młodego i ślicznego konia, zwie się Zico. Możesz go zaadoptować?
-Oczywiście. Niedługo do nas dołączy.
Pędzę do Zico! Nie, chociaż w sumie odwiedzę też mamę!
-Mamo mamo!! Spotkałam ogiera mojego życia! Ma na imię Zico to folblut.
-Bardzo się cieszę córciu. To ten kasztanek ze schroniska? 
-Och tak! Jest cudowny. Szybko bięgnę do niego!!!
-Idź kochanie, miłej zabawy.
I pobiegłam do mojego kasztana marzeń..
-Zico...

<Zico?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz